Zapłaciła za auto casco za wariant serwisowy, a rozliczyli ją na ogólnych zasadach

Pani Maria W. zawarła z ubezpieczycielem umowę swojego samochodu od uszkodzeń typu auto casco i za poradą agenta zapłaciła najwyższą składkę wynikającą z taryfy – wariant serwisowy.

Kiedy na skutek tzw. stłuczki pojazd uległ uszkodzeniu, szkoda została zgłoszona do ubezpieczyciela, a ten wprawdzie uznał swoją odpowiedzialność, ale tylko do wysokości własnego kosztorysu. Zdaniem ubezpieczonej odszkodowania zostało obniżone co najmniej o 3.282,25 zł.

Zakład ubezpieczeń oświadczył, że kosztorys poszkodowanej za naprawę pojazdu nie może być akceptowany w części zawierającej ceny serwisowe, ponieważ pani Maria nie przedłożyła faktur za naprawę, a tym samym nie udowodniła wysokości szkody. Powinność takowa w myśl § 19 ust.7 ogólnych warunków ubezpieczenia dotyczy wszystkich klientów także tych którzy zapłacili wyższą składkę za tzw. wariant serwisowy.

Tak więc można powiedzieć, że pani Maria zapłaciła za więcej, a otrzymała mniej. Płacąc za wariant serwisowy mogła bowiem liczyć na odszkodowanie zawierające ceny serwisowe, a otrzymała rozliczenie wg cen niższych.

Sądy obu instancji stwierdziły, że powyższy sposób obliczenia wysokości szkody pozostaje w niezgodności z prawem, postanowienie umowy określone w ogólnych warunkach dyskryminujące klienta stanowi klauzulę niedozwoloną tzw. klauzulę abuzywną, sprzeczną z dobrymi obyczajami, rażąco naruszającą interesy konsumenta. Intencją klientki było bowiem opłacenie wyższej składki, aby otrzymać wyższe odszkodowanie i lepszą ochronę. Niespełnienie tych oczekiwań poprzez żądanie przedstawienia rachunków prowadziło w tych warunkach do pozbawienia klienta korzyści płynącej z ubezpieczenia.

W toku postępowania sąd dopuścił dowód z opinii biegłego, który rozliczył szkodę powódki wg ceny oryginalnych części serwisowych.

Sąd rejonowy zasądził na rzecz pani Marii dochodzoną kwotę 3.382,25 zł, a sąd II instancji oddalił apelację ubezpieczyciela.